WPSITWIN/FWN/Humbug

lumiel

po przesłuchaniu nowej płyty dwa razy, oceniam:
FWN>WPSIATWIN>humbug

FWN jest klimatyczna, zawiera cudne piosenki z dobrymi tekstami Wink

WPSIATWIN jawi mi się teraz jako szczeniacki indie rock (w dobrym tych słów znaczeniu), pełen szczerych, prawdziwych do bólu tekstów, a przede wszystkim piekielnie przebojowy (bardziej niż FWN)
a humbug, no cóż, na razie nie porwał... piosenki na tym albumie wydają mi się jakieś nijakie, neiprzebojowe, mimo iż wyraźnie chłopcy "wyostrzyli" brzmienie
nie odpowiada mi też sposób śpiewania Alexa (przypomina mi w niektórych momentach czytanie na głos), choć przez tyle lat jego warsztat jako wokalisty jest nieporównywalnie lepszy
nie wiem, czy przekonam się jeszcze do tej płyty po jej kilkukrotnym odsłuchaniu, jak to miało miejsce przy FWN, gdyż przy niej odczuwałam szok zmiany stylu, bo pomiędzy humbugiem a poprzednim LP nie ma takiej przepaści...

ale odsłucham jeszcze i ocenię ponownie Wink

RichMan

Hambug to Płyta swietna, a piosenki , są inne i nie wpadają w ucho po 2-3 przesłuchaniach Smile

wiesz, to nie to co Mardy Bum czy Fluorescent. zmienili granie, i dobrze , bo dobrze im wyszło Wink

lumiel

ja na razie nie oceniam tej zmiany pozytywnie

małpy mają to szczęście, że do nich mam cierpliwość jako do jednego z pierwszych ulubionych indie zespołów (taki sentyment), a przez to poświęce jeszcze te kilka chwil na ponowne odsłuchanie trzeciego albumu
nie daję nigdy takiej szansy reszcie zespołów, których płyty przesłuchuję, a piosenki na nich mnie momentami wręcz wk***iają, co również ma miejsce na humbugu Razz

wybacz, ale jak dotąd nie słyszę nic świetnego w ich graniu
i nie podoba mi się, że stracili dawną przebojowość, którą zaskarbili sobie tylu fanów

RichMan

Wiesz, mysle ze to też zalezy kto od czego zaczoł Wink

Ja osobiscie od Fav, gdzie uwielbiałem This House i If You Were... A te 2 piosenki są najbliższe brzmieniom hambuga. wiec moze też dla tego pokochałem Hambuga:D

A może to zalezy od tego jakie małpy kto lubi, ja uwielbiam spokojne małpy, z mutką klimatu i dobrego tekstu, a płyta jest wręcz w 75% spokojna.

Fakt, Indie Rock To specyficzna muzyka, bo zaden zespoł nie jest podobny do drugiego Very Happy

i trzeba trafic dobrze, ja osobiscie nie trawie The Kooks czy Czegoś tam Arcade [sikający pies!] a małpy są własnie , takie fajnee Very Happy

nie wiem cjak to napisac, ale chodzi mi o to ze Słuchając jednej piosenki Małp nie umiał bym okreslic ich muzyki ( dla porownania Brianstorm , czy Mardy Smile

) a nie które Indie to takie to samo wszysko.

Weneda

Ja jeszcze nie slyszlalam albumu Very Happy

Ale luby mowil, ze spiewanie Aleksa jest jakies dziwne.

ocet

lenkaa

Klaudyna

Stefan

gówniana ta nowa płyta jak dla mnie, nudy straszne
2 płyta byla o tyle fajna ze róznorodna i mimo ze nierówna to byly takie piosenki jak brianstrom które cechowała orginalnosc, malpy mogły stworzyc swój własny styl i wyróznic sie jakos od podobnych do nich zespołów
a ta płyta brzmi troche jak brytyjska podróbka qotsa, co z tego ze kazdy z chlopaków podszkolił sie w tym co robi(helders miażdzy) jak to ze sobą nie rychci np. zajebisty bas i gitara w potion approaching i co najwyzej sredni wokal turnera
pare piosenek do posłuchania w domu takie jak dangerous animals albo dance little liar, zadnego koncertowego mięsa

ocet

lenkaa

Klaudyna

Stefan

nikt wam pretty visitors bronic nie broni, dla mnie zbyt skomplikowana melodia, za duzo zmian tempa, zeby dziesiątki tysięcy mogły ją wspólnie nucic. ale to tylko moja opinia, co ja tam wiem, pretty visitors słyszałem gdzies przed toi toiem na polu

goń sie klaudyna:p
skinner nie(choc ubolweam bo jeszcze lupe bym chetnie zobaczył na żywo) ale nerdów na żywo nie przepuszcze, chyba ze mi urlopu nie dadzą

kimari

pat167

WPSITWIN > FWN > Humbug

widać, że niektórzy nie są z małpami od początku ich powstania Razz

WPSITWIN umieszczać na końcu to troszkę tak jak odwrócić kota i pocałować go pod ogon.