Czwarty album - Suck It And See

mery4

nie wiem czy widzieliście, natknęłam się dziś przez przypadek
http://www.youtube.com/watch?v=lftIWLVxbb8
miles wspomina o "monkey 4"

iwakinga

Wenda nie ma to jak info z pierwszej reki Very Happy

jacobina

[link widoczny dla zalogowanych]

wydaję mi się, że co raz częściej, będą wpadać jakieś info.

tormenta767

czekam czekam Very Happy

!!!

Weneda

fever505

też czekam,ale z umiarkowanym entuzjazmem Wink

pat167

Helllooł pipoolllll!! Very Happy

Wyhaczyłem info na NME i se myśle zerknę tutaj kto nie wyrabia z podniety czekając za 4tym albumem małp Wink

Ja wyrabiam, bo kiedy Amerykanie mieszali w ostatnim albumie, wyszedł on słabo. Nie oszukujmy się. Kto jednak widzi w Humbug coś więcej niż oh ah teksty jakie to nie piekne - ma do tego prawo i gratuluję. Prawda jest taka, że nie teksty zostały ocenione ale muzyka. Poza tym dla większość ludzi nie licza się słowa ale muzyka i ja jestem jednym z nich Z mojej strony jednak nie ma czym sie podniecać bo ostatni album malpek przerósł ich sam i nie dali rady zawojować list przebojów. No i w ogole nie bylo w nim takiego, że tak napiszę 'pierdolnięcia dansowego'.
Pewnie gdyby nie matt to album wylewalby się mułem - dzieki alexowi.

Takie wspomniane pierdolnięcie widze nadal w The Wombats. Za ich nadchodzącą płytą czekam cholernie długo a info w 2010 roku nt przełożenia daty premiery na rok 2011 dobiło mnie Razz

Zresztą tak samo Panowie z The Strokes działają mi na nerwa bo ile można czekać??

Dodam jeszcze od siebie, że rok 2010 był totalnym klapą pod względem nowych ciekawych zespołów, czy w ogóle czegoś nowego, ciekawego...

Rok 2011 póki co pachnie ladnie!
Smaczek też podkręcają panowie z Brother!
http://www.youtube.com/watch?v=WgY_SXRpzzc&feature=related
u Zane'a w BBC Redjoooo łan ich kawałeczek został pochwalony.
Niezła nuta moim zdaniem.
ojoj i The Ting Tings wracają!!!!!! Smile

Wracajac do małp.
Jestem ciekawy co za 'krap' im teraz wyjdzie.
Ostatnio powróciłem do pierwszego albumu i bujam sie non stop.
Aktualnie brakuje mi tej ponadczasowaości w albumach (nie tylko małp).
Do humbug rzadko kiedy wracam.

a teraz kom bak to pisanie pracy licencjackiej... shitt... Very Happy

ocet

chcialbym zaznaczyc, ze małpy nagrywając humbug z pewnoscia mialy swiadomosc ze ani nie zawojuja list przebojow ani nie bedzie tam "densowego pierdolniecia" wiec nie wiem o co masz w ogole pretensje. album jest mocniejszy bo taki miał byc z zalozenia.

malpy nigdy nie beda graly jak zespoly typu wombats czy brothers bo to bardziej podchodzi pod indie-pop niz pod kierunek, w którym rozwijają się małpy bo trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i stwierdzić, że zespoły typu Kooks czy Wombats progresu muzycznego zbyt wielkiego nie robia

jacobina

jak zwykle bravo bravissimo dla P! nie da się inaczej tego podsumować.

( nie stań się nigdy takim Przemem :
http://www.youtube.com/watch?v=0nqq6XlCE9g )

wracając do tematu, Małpy zawsze były cenione za teksty, to przecież tak bardzo szara rzeczywistość klasy robotniczej UK, została opisane na pierwszej płycie co sprawiło, że ludzie ich pokochali, poza tym już druga płyta różni się od pierwszej, jeżeli chodzi o teksty czy muzykę, bo przecież nie znajdziemy już pitupitu na FWN ( no może poza the bad thing, najsłabszym kawałkiem ). Humbug dla mnie ciągle pozostanie najbardziej słuchaną płytą. Alex napisał emocjonalne teksty i chwała mu za to, przynajmniej jest szczery, bo przecież ani nie mieszka już w Sheffield ani nie znajduje sie w takiej rzeczywistości jak na pierwszej płycie. Stali się dojrzalsi, wiec po co mają robić pitu pitu dla gówniarzy. The kooks zrobili pitu pitu po raz drugi i każdy o nich zapomina, nie czekając na trzecią płytę.

What came first the chicken or the dickhead?

niestety kom bak tylko do batonika Sad

ocet

Juz wiem co chcialem dopisac - słuchać piosenek AM nie przywiazujac zbyt dużej uwagi do tekstów to jak oglądać pornosa i zwracac uwage jedynie na dialogi

jacobina

hahahahahah o kur**! <3

p.Małpka

na FWN jest pitupitu!

pat167

ocet

pierdolisz głupoty

gdyby wszyscy robili wszystko pod mainstream to zylibysmy w swiecie chujni

edit:

pat167