|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
you probably couldn't see...
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Śro 22:19, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
racountersi, sex pistols, interpol... mrau
niestety ominęło mnie Cocorosie, które naprawdę uwielbiam... mam czego żałować?
a no i Maria Peszek mi się strasznie podobała i nie żałuję, że poświęciłam dla niej CKOD (ich słyszałam tylko ruin gruz i bal sobowtórów)
massive attack i chemicalsi byli miłym zakończeniem open'era.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natos
dancing shoes
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:22, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
lumiel napisał: |
a na temat pani, która spowodowała całe to zamieszanie pozwólcie, że nie będę się wypowiadać... |
Ta.. diva...
To całe zamieszanie było beznadziejne. Moi znajomi, którzy baaardzo liczyli na cool kids of death, o godzinie 19:30 kończyli konsumować wędzoną rybkę w centrum gdyni, sr.jąc na Erykah Badu... Współczuje im. W pierwszym momencie jak o 19:30 uslyszalam przez przypadek, ze sa jakies zmiany i pomyslalam sobie, ze interpol juz gra, to mi sie niezle zagotowala w zylach krew . Ale wszystko się dobrze skończyło, pan z informacji, najwyraźniej już poirytowany słyszeniem po raz setny tego samego pytania, uspokoił mnie.
Co do moich faworytów:
Oczywiście na pierwszym miejscu stawiam interpol, na który to najbardziej z tego wszystkiego czekałam. Ciężko mi określić niektóre aspekty tego koncertu, bo z jednej strony nie mówili zbyt wiele, nie uśmiechali się do nas jakoś szczególnie, nie słodzili polsce i nie bawili się zbyt wiele w próbowanie naszego polskiego języka (Poza wybitnym "Dobry wieczór" Paula Banksa na wstępie, które było powiedziane z niezwykle poprawnym akcentem ). Tylko, że o co w koncercie chodzi? O muzykę najbardziej. A muzycznie koncert był świetny. Rzadko zdarza mi się słyszeć, żeby wokalista tak mało fałszował . Brzmienie było świetne, jakość naprawdę, naprawdę dobra! Przy dwóch utworach, no po prostu łzy w oczach. Poza tym, co do stateczności koncertu, to w końcu Interpol, to nie the cribs do poskakania i popogowania. Chociaz przyznam, ze pare dobrych razy zdarzylo mi sie z emocji poskakac, co wywolywalo lekkie zgorszenie u towarzyszy dookoła
Na następnym miejscu daję Massive Attack. Takich emocji i takiego brzmienia... Nie zapomnę! To było niesamowite! W połączeniu z odrobiną procentów to była faza w kosmos ;p To samo Chemical Brothers, których znałam tylko z brzmiacego jak spiewane przez nos 'my finger.. is on the button" ;p. Natomiast mile się zaskoczyłam. Myślałam, że na tym koncercie nie zostanę, a jak tylko stanęłam na chwilkę w tłumie i wciągnęłam się w tą atmosferę, w to brzmienie... ech, nie wyobrażałam sobie stamtąd wyjść Najlepsze były ukłony, poczułam się tak sekciarsko jeszcze z tymi symbolami na wizualizacjach, hahaha
Poza tym jestem bardzo zadowolona z koncertu The Raconteurs, którzy pokazali nam to "coś" czego w Polsce znaleźć się nie da i w pozostałych zespołach, które na festiwalu grały, również.
Sex Pistols - to szaleństwo ciał, które doprowadziło do opadu deszczu potu z sufitu namiotu mówi samo za siebie. Chociaż mam wrażenie, że wokalista trochę za bardzo starał się odstawić show, co było dla mnie osobiście trochę sztuczne i przestawało mnie razić tylko wtedy, gdy zaczynali grać.
The cribs - byłam niestety tylko na chwilę, a szkoda, bo to była świetna zabawa. Oczywiście na Mens Needs musialam leciec do toi toi'a (ach ten heineken!)
Podsumowując - to mój pierwszy Opener, ale jestem nienasycona i nie ma bata! Za rok dogryzę się do każdej sceny!!!
Ahaaa no i jeszcze w sumie mogę Roisin Murphy spokojnie pochwalić, co prawda fanką nie jestem, ale stwierdzam, że koncert był naprawdę na poziomie.
To tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna
I Wanna Be Yours
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:57, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Magda napisał: | niestety ominęło mnie Cocorosie, które naprawdę uwielbiam... mam czego żałować?
| wytrzymalam na nich 15min
i wrocilam zeby potanczyc jak debil do interpolu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natos
dancing shoes
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:01, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Klaudyna napisał: | Magda napisał: | niestety ominęło mnie Cocorosie, które naprawdę uwielbiam... mam czego żałować?
| wytrzymalam na nich 15min
i wrocilam zeby potanczyc jak debil do interpolu | bardzo dobra decyzja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
perhaps vampires is a bit strong but...
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:30, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój numer jeden Opener’a to zdecydowanie Sex Pistols. W sumie poszłam bardziej z ciekawości, ale większość piosenek znałam, co mi się niesłychanie przydało. Nawrzeszczałam się, poskakałam, ale wydaje mi się, że lekką pomyłką było umieszczenie ich w namiocie, bo już przed koncertem nie dało się tam złapać powietrza.
Potem The Racounters, Jack White to dla mnie miszczu , po tym koncercie zobaczyłabym też bardzo chętnie The White Stripes, ale na to pewnie przyjdzie mi trochę poczekać.
Jay-Z miał świetny kontakt z publicznościa, co mnie zaskoczyło pozytywnie oczywiście. I mimo, że nie jestem jego wielką fanką, to zostałam i pobujałam się do jego rytmów.
Interpol i Editors... hmm... co do Editorsów, to nie jestem obiektywna, mi się tam zawsze będą podobać, ale nie zagrali tak dobrze, jak w Stodole, brakowało tego klimatu podejrzewam. A Interpol, cóż, wyszłam z założenia, że czekam na The Heinrich Maneuver i idę, a co się okazało ? Zagrali to jaką ostatnią piosenkę. Więc się ich nasłuchałam.
Żadnej z wielkich diw nie zobaczyłam, Erykę Badu słyszałam w namiocie, podobno bardzo udany koncert był, a Roisin Murphy jakoś nie żałuję. Na Goldfrapp bawiłam się tylko na piosence z reklamy.
Natomiast Massive Attack I The Chemical Brothers rzeczywiście stanowili, jak już wcześniej wspomniano, miłe zakończenie festiwalu. Nie miałam siły już skakać, ani śpiewać co prawda, ale było git.
Nie dotarłam w końcu na The Cribs z tego wszystkiego i strasznie żałuję, bo chciałam ich zobaczyć na żywo. A Radio Bagdad chyba się nie pojawiło, a na nich też czekałam.
Na yts urzekł mnie Kolorofon, mnóstwo pozytywnej energii i Bajzel. A na tent stage podobali mi się Hatifnats i Micze.
Uff... to sobie popisałam.
Klady, mogłabyś mi przesłać zdjęcia, albo gdzieś je umieścić? Jakoś tak dopiero teraz sobie o nich przypomniałam, z góry dzięęęęęęki.
(Nauczyłam się Twojego zdrobienia , sukces)
Ostatnio zmieniony przez Raspberry dnia Czw 18:35, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Litha
Dangerous Animals
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 2431
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 18:35, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Natos napisał: | Klaudyna napisał: | Magda napisał: | niestety ominęło mnie Cocorosie, które naprawdę uwielbiam... mam czego żałować?
| wytrzymalam na nich 15min
i wrocilam zeby potanczyc jak debil do interpolu | bardzo dobra decyzja |
A moja siostra mi koncert prywatny dała jęków jak to ona by chciała być na koncercie Cocorosie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja
Crying Lightning
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: moja warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:56, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Natos napisał: | Klaudyna napisał: | Magda napisał: | niestety ominęło mnie Cocorosie, które naprawdę uwielbiam... mam czego żałować?
| wytrzymalam na nich 15min
i wrocilam zeby potanczyc jak debil do interpolu | bardzo dobra decyzja |
Hmm ja tam byłam na CocoRosie niestety jedyne 20 min i musialam leciec na Gentelmena(dawał czadu 1,5h) ale mi się bardzo podobało i z żalem opuszczałam namiot przez boczną dziurę
O Editors nie będę wspominać,choć z Klaudynką i Pawłem bawiłam się znakomicie (i ta kartka od tego gościa ojej )
The Raconteurs i Massiv Attack byli najlepsi
Szkoda tylko żeśmy Klady się jeszcze jakoś później nie namierzyły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna
I Wanna Be Yours
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:54, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Lukrecja napisał: |
O Editors nie będę wspominać,choć z Klaudynką i Pawłem bawiłam się znakomicie (i ta kartka od tego gościa ojej )
The Raconteurs i Massiv Attack byli najlepsi
Szkoda tylko żeśmy Klady się jeszcze jakoś później nie namierzyły |
z Kasprem chyba no chyba, ze tam jeszcze ktos z nami byl to nie wiem
Cytat: | Klady, mogłabyś mi przesłać zdjęcia, albo gdzieś je umieścić? Jakoś tak dopiero teraz sobie o nich przypomniałam, z góry dzięęęęęęki. Smile
(Nauczyłam się Twojego zdrobienia Wink , sukces) |
haha brawo
no mialam juz dawno foty zamiesicic, ale zapomnialam hasla do swego photobucketa! i mi nie przyslali nowego i nie moge sie tam dostac, a nie chce mi sie gdzie indziej tych fot ladowac, bo tam mam zdjecia z poprzednich ehhh....
ja tylko zaluje ze ominelam fisherspoonera.. ehh ponoc niezle dawali w namiocie.
i wybaczcie fani, ale interpol byl nudny tylko pod koniec sie dobrze bawilam, bo jak w spominalam wydurnialysmy sie z siora tanczac jezioro labedzie do heinricha smiesznie bo ludzie przechodzac sie do nas dolaczali
the raconteurs pokazali klase, ach ten jack...
tylko zaluje, ze bylam mega zmeczona i musialam sie na bisie ewakuowac z tlumu bo myslalam, ze zemdleje za chwile to nie bylo fajne... jak wydobrzalam to tylko widzialam jak sie uklonili.
massive attack no fajne mieli te wizualizacje... ale potem to juz tak troche na chama szli... za duzo tego. a i tak wykonanie teardrop jose gonzalesa na zywo jest ladniejsze
chemicale zrobili zajebista impreze, tak samo jak jay-z. ooo i miedzy interpolem a jayem potem to byla taka przepasc w kontakcie z publika
ale i tak najmilej wspominam koncert fujiya & miyagi na nich czekalam i sie nie zawiodlam! mimo ze sama bylam i wkolo wiekszosc ludzi nie za bardzo wiedziala na co czeka. i mimo zmeczenia na raconteursach, rozbudzili mnie swa muzyka okropnie
po prostu collarbone na zywo rzadzi, jeszcze bardziej collarbone na bis, gdy juz ludzie sie rozkrecili!
dobrze ze byly jakies brytyjki kolo mnie to sama nie musialam spiewac
bang bang nie martw sie.. miedzy koncertami mozesz kimac rok temu z lyla spalysmy w namiocie czekajac na dizzeego.. i to jeszcze tak slodko skulone ze kazda spala na drugiej kolankach
no Lu szkoda... szkoda, ale strasznie trudno bylo sie zgadac.. szczegolnie jak kazdy chcial zobaczyc co innego.. eh.. ale duchem bylysmy razem
a no i z polskich kapel.. bajzel, micze wiadomo. ckod tez nie byli zli.. raczej poszkodowani tym sloncem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja
Crying Lightning
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: moja warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:27, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ojej kochana ja to mam problemy z zapamietaniem imion
|
|
Powrót do góry |
|
|
lumiel
d is for dangerous
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 51°04'N 21°04' E Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:42, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
skleciłam pokaźnego journala
poczytajcie sobie i skomentujcie
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez lumiel dnia Pon 12:44, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna
I Wanna Be Yours
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:37, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
lumiel faktycznie pokaźny! przeczytam kiedys na pewno
moje foty laduje w koncu --> [link widoczny dla zalogowanych]
jakość wiadomo jaka... ale niektore foty mi fajne wyszly nawet.
Ostatnio zmieniony przez Klaudyna dnia Pon 19:37, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
perhaps vampires is a bit strong but...
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:31, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie jest tak źle z jakością zdjęc, ale dokładnie foty przejrzę sobie jutro, dzisiaj już mi się nie chce.
Dzięki za zdjęcia, dzięki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna
I Wanna Be Yours
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:57, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no jeszcze nie sa wszystkie bo mi sie komp zawiesil, a musialam wychodzic.. teraz to sie pogubilam w tym troche nawet
|
|
Powrót do góry |
|
|
hattie
teddy picker
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 50° 18' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Wto 22:37, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ladne zdj, dobrze, ze komus chce sie je robic, bo mnie zazwyczaj/nigdy sie nie chce
a ja jeszcze z innej beczki..
Klaudyna, pamietam jak kiedys pisalas, ze twoja siostra jest podobna do kate nash i chociaz nigdy przedtem na zadnym zdj jej nie widzialam, to ogladajac te openerowe fotki od razu domyslilam sie, ze to musi byc wlasnie ona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna
I Wanna Be Yours
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:51, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
haha no mowilam! a ona sie denerwuje jak jej to mowie
nie jest jakos mega podobna, ale podobnej urody to sa na pewno. no zalezy na jakim zdjeciu jeszcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|