Forum Arctic Monkeys - polskie forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

najbliższe koncerty!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 66, 67, 68  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Arctic Monkeys - polskie forum Strona Główna -> Inne zespoły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p.Małpka
fluorescent adolescent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:04, 09 Sie 2010    Temat postu:

dobra, teraz ja dołożę coś od siebie jak już tak gadamy o offie:

+Toro y Moi - wyśmienity koncert, jeden z lepszych koncertów II dnia
+Something like Elivs - byłem na chwile, nudy zleksza.
+The Horrors- pierwsza reakcja, " O kur** CO ONI BIORĄ PALĄ PIJĄ JEDZĄ ",
basista i jego ruchy to już w ogóle.
+Lenny Valentino - do połowy koncert bardzo mi się podobał, później trochę na spanie.
+Mitch&Mitch - kolejny koncert z kategorii "na chwile" to co zobaczyłem, trochę mało.. śpieszyłem na muchy.
+Muchy - polski bardzo dobry zespół, na żywo brzmią świetnie. kur** MAĆ A GALANTERII TO kur** NIE ZAGRAJĄ!
+Apteka - pare lat temu słuchałem mendy, także koncert mi przyswoił sporo piosenek które zapomniałem. "pierdolą się mendy"
+Mouse on Mars - za Niemcami nie przepadam :/ , ale oni rozjebali namiot trójki.
+Hey - 3/4 koncertu mi wystarczy, po staremu, MURP! wyśmienita.
+Mew - koncert na który czekałem, nie zawiedli, falset pana wokalisty boski. Zagrali same hity, I DOBRZE.
+Dinosaur Jr. - o kur**! no rozjebali końcówkę III dnia.
+Lali Puna - ledwo pamiętam.. :/ fajnie.
+The Tallest Man of Earth - czemu tak krótko? eksperymentalna pękała.
+O.S.T.R. - Tylko dla dorosłych, freestyle, polityka,syn,rodzina...Zajebiści!
+The Raveonettes - ściana śmierci na indie rocku dziwne? Bardzo mi się podobał.
+Kryzys - pierwszy pięć piosenek, punkowo..
+The Flaming Lips - bajkowo,magicznie,mega headliner,najlepszy koncert,we want race for the prise, podnieście mnie podnieście mnie. ile oni wydają na taki koncert, NAJLEPSI!!
+Anti-Pop Consortium - kur**, to za reakwon w pierwszy dzień, że nie poszłem. Żałuje. joł joł.. super.
+Darkstar - chill,chill,chill,chill... 3:10 - finish Very Happy

Off 2010 - 8,5/10


Ostatnio zmieniony przez p.Małpka dnia Pon 23:06, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ocet
News Sheriff


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:43, 10 Sie 2010    Temat postu:

ten kto był na raveonettes a nie na very best przegrał życie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Małpka
fluorescent adolescent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:13, 10 Sie 2010    Temat postu:

kur**, mogłem iść, po bardzo energicznej pierwszej części koncertu the raveonettes, druga już taka nie była. The very best ponoć poruszył cały namiot!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ocet
News Sheriff


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:43, 10 Sie 2010    Temat postu:

ja bylem na 4 piosenkach raveonettes i w sumie jakoś dupy nie urwało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iwakinga
Fire & The Thud


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 3079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Liverpool

PostWysłany: Wto 19:43, 10 Sie 2010    Temat postu:

martyna napisał:
iwakinga napisał:
a ja się wybieram 28.10 na One night only do Manchasteru:D./

uuu, szczęściara, zobaczysz Dżordża

może nie tylko spod sceny:p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudyna
I Wanna Be Yours


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:13, 10 Sie 2010    Temat postu:

Generalnie Off jest cudowny Smile nowa miejscowka sie sprawdzila nie powiem.
i przeciez prawie wcale nie padalo.

no to pojade jak poprzednicy:

6-08
Tina Pan Alley - nie znalam wczesniej, ale nuda
Kim Novak - Fiszu lepszy na hiphopowo, w ogole smieszne jest to, ze nie slyszalam zadnej ich piosenki wczesniej i tak sie zdziwilam troche Laughing
Toro Y Moi - noby fajne, ale spodziewalysmy sie czegos bardziej do dylania.. a tak to troche na jedno kopyto wyszlo i poszlysmy na piwo i spotkac sie z fever
The Horrors - a mi sie tam podobalo, wole druga plyte od debiutu i widac, ze wiedza co robia i wszystko brzmialo bardzo dobrze. aroganci troche sa, no ale tak juz bywa.
art brut - zenada okropna
Efterklang - bylysmy troche, bo to przeciez lalo wtedy, ale tez w sumie malo to roznorodne bylo, chociaz potem sie rokrecilo ponoc, no ale trzeba bylo na LV czmychać
Lenny Valentino - magia jest. kto nie poczul magii jest za mlody bwhaha Wink

potem bylysmy troche na Zu, The Fall bylo slychac przy piwie i potem troszke na TPTBS, ale to za duzy halas jak dla mnie
Tindersticks na koniec bardzo przyjemnie grali, ale nie o tej godzinie, gdzie wlasciiwe trzeba juz spac isc

Raekwona slyszalysmy z namiotu, i ladnie tam dawal koles Smile

7-08

All Sounds Allowed - niezle nawet
FM Belfast - Zajebista impreza byla Very Happy wreszcie mozna bylo potanczyc troche i oni bardzo slodcy byli
Micze - jak to micze, chociaz juz mnie nie porywaja jak kiedys.
Pink Freud - nie pchalysmy sie do namiotu, ale muzyka idealna do lezenia na swiezo wygranym kocu z mBanku
Prawatt & Mirna Ray - meh... chociaz za dlugo nie bylam, bo nie chcialo mi sie pchac znowu
Mouse on Mars - na poczatku spoko, potem za bardzo monotonne sie zrobilo
Archie Bronson Outfit - dobrze graja, ale sluchalysmy z daleka przy piwie
Tunng - bardzo przyjemne, moze muzycznie nie powala, ale energie na scenie mieli, a to czasem jest fajniejsze nawet
Hey - w polowie wysluchany z pola namiotowego, ale tam hey jak to hey, nosowska chcialaby byc inna na scenie, no ale nie potrafi niestety. co jest w sumie slodkie, ze po tylu latach nadal ma treme
Mew - nienawidze jak mnie ktos oslepia. musialam stac tylem bo mi oczy zaczely lzawic. nienawidze tego. po co im te lampy okrutne? moze troche przesadzam, ale jak dla mnie to jest brak szacunku dla widowni, moze z przodu cos bylo widac, ale z tylu to tylko te swiatla. nawet nie wiem czy muzycznie mi sie podobali
lachowicz - w porzadku
Dinosaur Jr. - nuuuudaa i starosc, co mnie nie kreci niestety
Radio Dept. - na plus, jak to ma sis okreslila 'troche biedniejsze m83'

Przy lali punie sie milo zasypialo Smile

8-08 - najlepszy dzien Smile
Bi polar bears - slyszalam z daleka i fajnie grali, zaluje, ze nie dotarlysmy wczesniej
pulled apart by horses - nie moja bajka, ale tam wytrzymalysmy te 2 piosny, w swojej klasie to chyba sa spoko
Kyst - baaaaardzo fajnie grali, az normalnie sciagne ich plyte zaraz
The Tallest Man on Earth - czyli koncert na ktory ma sis najbardziej czekala, takze spedzilysmy pare godzin w tej eksperymentalnej co by dobre miejsca miejsca i zalapalysmy sie na probe dzwieku i pogawedki po swedzku. ogolnie cudo, cudo, cudo Very Happy
tak wychodzi pan z gitara i po prostu rzadzi, a po pierwszej piosence wszyscy go kochaja, nawet jeszcze bardziej jak mu struna w gitarze pekla. cute bardzo pan, mimo, ze taki maly Wink ale szwedzi juz cute sa po prostu.

Bear in heaven - zawód, na plycie brzmiątak lekko, a tu jakies basy podkrecili i nie dalo sie tego wytrzymac dluzej... i niestety..
OSTR - sluchany wprawdzie z piwem, ale kurcze blade... nie mialam juz isc na ostrego nigdy.. kurede, ja nie rozumiem, jak komus moze tak na lep pasc. okej jasne, ze zawsze bzdury gadal, ale teraz to jest nie do zniesienia.
jednak jak artysta jest nieszczesliwy to lepiej tworzy
Casiokids - świetni, bardzo nawet
dum dum girls - monotonne, nie obronily sie na zywo
shearwater - spoko
Damon i Naomi - spokojne, przyjemne granie, jednak troche nudnawe, poza tym smieszne jest to, ze widzialysmy ich na dworcu pkp potem. z claym ekwipunkiem swoim czekali na pociag. Very Happy
No Age - nawet przyjemny halas byl
The Raveonettes - uwielbialam ich gdy wydali epke pierwsza, nawet mam ja w oryginale. spodziewalam sie malo po tym koncercie, bo w sumie albumy ich mi tak przelatywaly i tak po epce ich dalej nie sluchalam. ale co? bardzo pozytywnie sie zaskoczylam Smile nawet grali utwory, ktore znalam (w tym 3 ze wspomnianej epki) i sie obronili (tak jak dum dum girls, grajac podobnie nie), zroznicowany set, cudowna harmonia wokali. i nudno na pewno nie bylo

Tune Yards - wepchalysmy sie na eksperymentalna i warto bylo!! Zajebista kobieta! Very Happy po prostu nie wiem jak to opisac, ale taka pozytywna energia od niej bila i muzyka miodzio. i ona taka fajna i roznieslismy namiot ten, serio myslalam, ze od tupania sie rozpadni i wywalczylismy dwa bisy Very Happy git git git kto nie byl niech zaluje!

The Flaming lips - szczerze gdyby nie te wszystkie atrakcje wizualne, to bysmy pewno po 10min zrezygnowaly, jak to mialysmy w zwyczaju Wink no ale generalnie na plus


ale jedno co stwierdzialam to to, ze jestem za stara Laughing po tej pierwszej godzinie to juz z sis mialysmy dosyc i zasypialam i w sumie potem juz marzylam, zeby kapela okazala sie chujowa, zeby moc isc spac juz Laughing


aaaa no i ocet to zbój jest! kurka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ocet
News Sheriff


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:48, 10 Sie 2010    Temat postu:

co do horrosow to ja nie wiem, druga plyta mi sie podoba, ale wykonanie live bez polotu, zero w ogole zainteresowania publika, na pierwszych 3-4 piosenkach slabiutenkie naglosnienie wokalu, no generalnie kiepscizna jak dla mnie, w ogole na Offensywie mieli problemy z naglosnieniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fever505
teddy picker


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:36, 11 Sie 2010    Temat postu:

a tam.już mniejsza z brakiem kontaktu z publiką. fakt jest taki,że większa część ludzi chciała usłyszeć chociażby "Jack the ripper". a oni nic. totalnie. poza tym mnie tam bardziej się podobało jak mieli te dziwne fryzury. wyróżniali się na tle innych kapel. szkoda,bo bardzo ich lubiłam. teraz mam takie odczucia jak ocet. nie chce mi się ich słuchać.

i tu jeszcze oficjalnie chcę podziękować Klaudynie i jej siostrze za towarzystwo! Wink bardzo miło,że mnie przygarnęłyście!Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Małpka
fluorescent adolescent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:58, 11 Sie 2010    Temat postu:

Off 2010 minął, ciekawe co za rok, podobno rojek już od długiego czasu załatwia belle and Sebastian. Dzisiaj także podali program Cołka :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudyna
I Wanna Be Yours


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 10264
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:56, 11 Sie 2010    Temat postu:

fever505 napisał:
i tu jeszcze oficjalnie chcę podziękować Klaudynie i jej siostrze za towarzystwo! Wink bardzo miło,że mnie przygarnęłyście!Very Happy

cala przyjmenosc po naszej stronie. foty musze gdzies uploadowac w koncu.

na chew lips w piatek sie widzimy rozumiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pollyfonia
the bad thing


Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:22, 11 Sie 2010    Temat postu:

Ja póki co nie mam się czym szczególnie chwalić, ale wybieram się na taki mały lokalny festiwal w sobotę. Już trzeci raz będę miała przyjemność uczestniczyć. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Małpka
fluorescent adolescent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:59, 11 Sie 2010    Temat postu:

Pollyfonia napisał:
Ja póki co nie mam się czym szczególnie chwalić, ale wybieram się na taki mały lokalny festiwal w sobotę. Już trzeci raz będę miała przyjemność uczestniczyć. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]


rok temu miałem przyjemność uczestniczenia w tym lokalnym festiwalu. Byłem na Biff i Acid drinkers, śmiesznie było (pogo na piasku).

Słuchając teraz bootleg z LV, co raz bardziej doceniam ten koncert.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pollyfonia
the bad thing


Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:52, 11 Sie 2010    Temat postu:

p.Małpka napisał:
rok temu miałem przyjemność uczestniczenia w tym lokalnym festiwalu. Byłem na Biff i Acid drinkers, śmiesznie było (pogo na piasku).


Ja byłam na obu dniach. W sumie Acid Drinkers, Biff i Mech wypadli najlepiej w moich oczach, chociaż ekipa Lipy z Miodem też była bardzo sympatyczna, ale wokal Mateusza (którego mam kostkę Very Happy) niedomagał. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Małpka
fluorescent adolescent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:05, 11 Sie 2010    Temat postu:

Na acid, było zacnie. Titus rozjebał. W tamte wakacje jeszcze nie znałem zespołu Biff, i jakoś ich koncert był dla mnie byle jaki. Ciekawy taki lokalny festival. W tym roku Fisz wbija.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megann
d is for dangerous


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:27, 11 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Dzisiaj także podali program Cołka :]
Czyli Muchy po raz trzeci w te wakacje się kłaniają Very Happy

Cytat:
moze z przodu cos bylo widac, ale z tylu to tylko te swiatla.
Z przodu było idealnie Very Happy

A nie natknął się ktoś przypadkiem na bootlega Mew? Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Arctic Monkeys - polskie forum Strona Główna -> Inne zespoły Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 66, 67, 68  Następny
Strona 49 z 68

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin