|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ocet
News Sheriff
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 5:47, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
horrors mnie rozczarowało, live chujowka byla oprocz paru ostatnich piosenek (2-3), leny valentino bez szału, smęty troszkę jak dla mnie, pozytywnie a place to bury strangers i joker na zakonczenie. dziekuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fever505
teddy picker
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:45, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
The Horrors - no ja pierdole. głównie dla nich przyjechałam,a rozczarowałam się cholernie. oni się wstydzą swojej pierwszej płyty czy co? nic nie było z 'Strange house'. Gdzie Jack the ripper? gdzie moje ukochane count in fives i she is the new thing? w ogóle ich image też się sporo zmienił. fajnie słuchało się tego na żywo,ale niedosyt mam ogromny. zresztą słysząc komentarze ludzi,nie jestem osamotniona w swoich odczuciach. boli,szczególnie że jechałam sama z Poznania tylko dla nich.
no,ale poszłam na Efterklang i to, jak oni zagrali zrekompensowało mi horrorsów.
ależ oni potrafią czarować. ile w tym wszystkim było emocji,energii,zaangażowania ze strony muzyków. przepięknie. ludzie nie chcieli pozwolić zejść im ze sceny i nic dziwnego,ja mogłabym tam tak stać i słuchać ich jeszcze przez kolejną godzinę. klasa!
A place to bury strangers - i tu też rozczarowanie. lepiej się tego słucha w domu niż na koncercie. wszystko zlało się w jedną kupę,że nie chciało się tego słuchać więc poszłam na Tindersticks,ale to też mnie jakoś zmuliło i nie mogłam poczuć klimatu
ah, i jak przyjechałam do Kato ok godz 15 widziałam spacerującego Farisa,wtedy miałam okazję przyjrzeć się jaki on wysoki,chudy,brzydki i jednocześnie piękny :[sikający pies!]
|
|
Powrót do góry |
|
|
ocet
News Sheriff
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 5:36, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faris to kawal chuja, ktos poprosil go o zdjecie to ten powiedzial ze nie lubi flesza
|
|
Powrót do góry |
|
|
ocet
News Sheriff
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:45, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dinosaur Jr. urwało dupę dnia drugiego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pollyfonia
the bad thing
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:01, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchałam ich koncertu w Trójce, brzmiało nieźle, ale to niestety nie to samo, co bycie pod sceną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fever505
teddy picker
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:58, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ocet napisał: | Faris to kawal chuja, ktos poprosil go o zdjecie to ten powiedzial ze nie lubi flesza |
ale ponoć chętnie rozdawał autografy,co nie zmienia faktu,że dali dupy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megann
d is for dangerous
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:27, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pomijając kilka fajnych polskich zespołów dnia drugiego (czy tam trzeciego, nie wiem jak to liczyć), w tym moje kochane Muchy przejdę od razu do nieco mokrych przeżyć ze sceny leśnej.
Tuż przed Tunng zajęłam sobie idealne na środku barierek (pomijam, że obok mnie barierka była urwana i mnie wkurzała, bo zahaczałam rękawem >.<). Tunng byli całkiem fajni, wokalista fajnie tańczył i miał zarąbiste okularki podczas solówki Troszkę żałuję, że się nie zapoznałam z nimi wcześniej.
Na szczęście gdzieś pod koniec ich koncertu przestało padać, bo przez kolejne półtorej godziny czekania trochę bym przemokła. Warto jednak było trzymać tak cudowne miejsce, centralnie na wprost Jonasa, który przytuptał w płaszczyku ^^ Koncert był świetny, tylko publika jakaś nieruchawa imho. Choć może po prostu jestem przyzwyczajona do Openerowej publiczności
Setlisty w sumie można się było spodziewać, bo na New Terrain nawet nie liczyłam ;P Wg mnie niepotrzebne im były te wszystkie efekty, bo wystarczyłyby światła i z ich muzyka i głosem Jonasa byłaby magia *-* A już kompletnie nie mam pojęcia po cholerę im był ten tancerz, który ani nie był potrzebny, ani nie pasował.
Ale mimo wszystko jestem zachwycona, choć myślałam, ze zagrają trochę więcej z No More Stories. Ale cieszę się, ze zagrali na bis The Zookeeper's Boy <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzech
fake tales of san francisco
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:29, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W końcu relacja na która najbardziej czekałam i... zdałam sobie sprawę, że prawie ich nie znam oO Ale do rzeczy, zgadzam się totalnie, że do ich muzyki nie trzeba żadnych udziwnień, a tancerz(?) teraz to mnie zaskoczyłaś, bo jak na Empire na HoFie byli to rozumiem jeszcze ;P
Aaa a z Frengers ile grali? Było Symmetry <3?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megann
d is for dangerous
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:05, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nom tancerz, taki czarny w koszuli i garniaku. Tańczył jakieś Majkele Dżeksony itepe, nie znam się na tańcu. Na YT może będzie, nie sprawdzałam. Podobno od niedawna go mają.
Piosenki grali tylko z Frengers, Kites i No More, co w sumie było do przewidzenia. Niestety nie grali Symmetry, ale w sumie nie wiem jakby to tak sam zaśpiewał.
Nie znalazłam setlisty, ale postaram się wypisać co grali:
Snow Brigade, Am I Wry? No (te dwie na pewno pierwsze, potem nie pamiętam), 156, Apocalypso/Saviours Of Jazz Ballet, Introducing Palace Players, Repeaterbeater, Beach, Hawaii później zeszli, tylko gitarzysta został i zaczął grać Comforting Sounds, po czym wrócił Jonas. Po CS zeszli. Na szczęście wrócili na bisy i zagrali Special/The Zookeeper's Boy (gdyby nie zagrali tego ostatniego to byłby foch )
Byłam tak zachwycona koncertem, że chciałam kupić ich koszulkę (na która pewnie i tak nie byłoby mnie stać ) ale musieli już im zdać towar z powrotem
Następny przystanek: Coke Live!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ocet
News Sheriff
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 5:05, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Show jakie zrobiło flaming lips - WOW
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pollyfonia
the bad thing
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:22, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Megann napisał: | Nom tancerz, taki czarny w koszuli i garniaku. Tańczył jakieś Majkele Dżeksony itepe, nie znam się na tańcu. |
To może to jakiś tribute dla Majkela był?
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwakinga
Fire & The Thud
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 3079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Liverpool
|
Wysłany: Pon 13:40, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
a ja się wybieram 28.10 na One night only do Manchasteru:D./
|
|
Powrót do góry |
|
|
ocet
News Sheriff
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1874
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:24, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
takie małe podsumowanie moje
*Voo Voo - wolę Waglewskiego w innym wydaniu
*The Horrors - nie wiem, czy po tym, co zobaczyłem w ogóle najdzie mnie jeszcze ochota, żeby ich posłuchac ;p
*Lenny Valentino - dla mnie bez szału, dość podobne do Myslovitz w gruncie rzeczy
*A Place To Bury Strangers - dość głośne, mnie sie podobało, szacun dla bodajze basisty za skok ze stroboskopem na ludzi
*Joker feat. Nomad - chyba najlepszy z dubstepów
*Muchy - koncert niby poprawny, ale jakiś taki bez polotu, dobrze było pod barierkami w sumie tylko na mieście doznań
*Hey - nuda jak sto chu***, śmieszne gadki Nosowskiej (dziekuje, wspaniale, och ach) w dalszym ciagu podtrzymuje moje zdanie - nie rozumiem ich fenomenu
*Dinosaur Jr. - pokazali klasę mimo tego, że lufthansa nie dostarczyla im ich efektów, świetny koncert i przednia zabawa pod sceną, duży +
*Mew - no takie spokojne no, zagrali sobie, bylo ok
*Digital Mystkitz - nawet mocny bas nie byl mnie wstanie obudzic, sredni dubstep bardzo
*William Basinski - dla fanow ambientu calkiem ok
*Tides From Nebula - drugi raz ich widzialem i drugi raz mnie nie zawiedli, naprawde zajebista kapelka
*The Raveonettes - posłuchałem czterech piosenek i poszedlem, jak dla mnie słabe
*The Very Best - na nich sie przenioslem z Raveonettes i nie zaluje w zadnym stopniu, zajebiste afrykanskie klimaty i zajebista impreza w namiocie, jeden z lepszych koncertow jezeli idzie o zabawę
*Darkstar - też sredni dubstep
*Shining - jazzblackmetal, kopa mieli ostrego, młyn pod sceną był, było ok
*The Flaming Lips - wyjebisty koncert jeżeli idzie o show, muzycznie też świetnie w sumie, też duży + się tutaj należy, choć wokalista mowiac ze jestesmy foken kikass brzmial sztucznie dosc, fajny motyw z marszem pogrzebowym
*Brudne Dzieci Sida - Patyczak ponownie w natarciu, zajebisty performance i strój sceniczny
http://www.youtube.com/watch?v=hudoDUhMiEA
Ostatnio zmieniony przez ocet dnia Pon 14:26, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwakinga
Fire & The Thud
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 3079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Liverpool
|
Wysłany: Pon 15:10, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ocet jak zwykle zwięźle i na temat!
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
red light indicates doors are secured
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:42, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
iwakinga napisał: | a ja się wybieram 28.10 na One night only do Manchasteru:D./ |
uuu, szczęściara, zobaczysz Dżordża
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|